Protestujący na Majorce będą wściekli, ponieważ turyści nie zwracają uwagi na apele „trzymajcie się z daleka”

Według najnowszych danych platformy rezerwacyjnej TravelgateX , liczba rezerwacji wakacyjnych na Balearach wzrosła w ciągu ostatniego tygodnia o 20% w porównaniu z poprzednimi siedmioma dniami i o prawie 19,7% w porównaniu z analogicznym okresem w zeszłym roku.
Wzrost liczby rezerwacji nastąpił pomimo rosnących napięć związanych z turystyką masową. Na Majorce i w całej Hiszpanii trwają protesty, w których domagano się surowszych przepisów i przejścia na zrównoważoną politykę turystyczną.
Wyspy Baleary pozostają jednym z najbardziej pożądanych kierunków podróży w Hiszpanii, zajmując czwarte miejsce pod względem całkowitej liczby rezerwacji w ciągu ostatniego tygodnia z udziałem na poziomie 13,4%. Andaluzja (19,7%), Katalonia (16,2%) i Wyspy Kanaryjskie (15,4%) nadal przyciągają największą liczbę odwiedzających.
Wzory podróży sugerują, że turyści planują swoje wyjazdy z dużym wyprzedzeniem, przy czym 35,4% rezerwacji dokonywanych jest co najmniej 90 dni wcześniej. Jednak znaczną część — 9,5% — stanowiły rezerwacje dokonywane w ostatniej chwili, tego samego dnia lub tuż przed wyjazdem.
Pary stanowią największą część rezerwacji (49,7%), a następnie osoby podróżujące samotnie (22,4%). Większość odwiedzających rezerwuje pobyty trwające od dwóch do pięciu nocy (48,9%), co odzwierciedla trend krótszych, częstszych wyjazdów.
Jeśli chodzi o narodowość, dominują turyści hiszpańscy, którzy stanowią prawie połowę (49,9%) wszystkich rezerwacji. Brytyjczycy stanowią 22,6% , podczas gdy Amerykanie Północni i Niemcy stanowią po 3,8%. Wielka Brytania pozostaje kluczowym rynkiem dla turystyki na Balearach, pomimo obaw o niepewność gospodarczą i ograniczenia w podróżowaniu po Brexicie .
Wzrost liczby rezerwacji prawdopodobnie rozgniewał mieszkańców po tym, jak napięcia związane z masową turystyką rozgorzały w całej Hiszpanii w 2024 r. Szczególnie dotyczyło to Majorki, gdzie społeczności protestowały przeciwko przeludnieniu, niedoborom mieszkań i degradacji środowiska związanej z nadmierną turystyką. Baleary spotkały się z narastającą krytyką za priorytetowe traktowanie turystyki ponad potrzeby lokalne, co doprowadziło do demonstracji domagających się surowszej kontroli liczby odwiedzających.
Podobne protesty wybuchły w Barcelonie, na Wyspach Kanaryjskich i w Maladze, gdzie aktywiści twierdzą, że podwyżki czynszów spowodowane turystyką zmuszają mieszkańców do opuszczania domów. W odpowiedzi lokalne władze wdrażają nowe środki, w tym ograniczenia dotyczące krótkoterminowego wynajmu wakacyjnego i wyższe podatki turystyczne.
Rząd Balearów wprowadził niedawno nowe podatki turystyczne i obowiązek zbierania danych biometrycznych na lotniskach, aby lepiej monitorować liczbę odwiedzających.
Zmiany te, a także szersze przepisy dotyczące podróży obowiązujące w Unii Europejskiej , mogą zmniejszyć atrakcyjność głównych hiszpańskich destynacji turystycznych.
Wyższe koszty, większa liczba formalności i rosnące nastroje antyturystyczne mogą skłonić turystów do wybierania mniej zatłoczonych alternatyw lub bardziej zrównoważonych opcji podróży.
Pomimo tych wyzwań, Baleary nadal rozwijają się jako czołowy cel podróży, demonstrując nieprzemijającą atrakcyjność swoich oszałamiających plaż, tętniącego życiem nocnego życia i dziedzictwa kulturowego. Jednak zrównoważenie wzrostu turystyki z lokalną zrównoważonością pozostaje pilną kwestią, która ukształtuje przyszłość podróży w regionie.
Daily Express